Dlaczego psychoterapia integratywna, a nie integracyjna, integralna czy zintegrowana

Przekład z jed­ne­go języ­ka na inny słu­ży prze­nie­sie­niu, moż­li­wie wier­ne­mu, zna­cze­nia słowa
z jed­nej kul­tu­ry do innej. Musi zatem brać pod uwa­gę ist­nie­ją­cy już dys­kurs, sys­tem zna­czeń, kono­ta­cje etc. W takim podej­ściu zasad­ni­czym jest kry­te­rium funk­cjo­nal­no­ści – bycie dobrze zrozumianym.
W Polskim Instytucie Psychoterapii Integratywnej, gdzie od lat do pol­skiej psy­cho­te­ra­pii wpro­wa­dza­ny jest doro­bek psy­cho­te­ra­pii świa­to­wej, przy­wią­zu­je­my dużą wagę do języ­ka, jakim posłu­gu­ją się psy­cho­te­ra­peu­ci. Dlatego sta­ra­my się sto­so­wać wspo­mnia­ny wyżej model prze­kła­du z języ­ków obcych. Tak więc każ­da nasza for­ma tłu­ma­cze­nia ter­mi­nów obco­ję­zycz­nych jest poprze­dzo­na wni­kli­wą ana­li­zą języ­ko­wą i odno­szo­na jest do funk­cjo­nu­ją­ce­go piśmien­nic­twa. Ponieważ nie­przy­pad­ko­wo psy­cho­te­ra­pia nazy­wa­na jest tal­king cure, czy­li lecze­niem mówie­niem i język odgry­wa w niej zasad­ni­czą rolę.
Innym spo­so­bem postę­po­wa­nia z ter­mi­no­lo­gią zaczerp­nię­tą z innych języ­ków jest podej­ście pre­skryp­ty­wi­stycz­ne, czy zgo­ła puryzm języ­ko­wy. Gdy w Polsce poja­wi­ła się inte­gra­ti­ve psy­cho­the­ra­py, w naszym języ­ku funk­cjo­no­wa­ła już obszer­na prag­ma­ty­ka zwią­za­na z roz­ma­ity­mi for­ma­mi spo­lsz­cze­nia sło­wa integrative.

1. Integracyjny
Integrative psy­cho­the­ra­py moż­na by mecha­nicz­nie tłu­ma­czyć jako „inte­gra­cyj­ną”. Zobaczmy więc, jakie zna­cze­nia w pol­skiej prag­ma­ty­ce języ­ko­wej nie­sie sło­wo „inte­gra­cyj­ny”.
Integracyjny taniec – taniec, w któ­rym co naj­mniej jeden z part­ne­rów jest na wóz­ku. Integracyjny klub spor­to­wy „swo­je dzia­ła­nia kie­ru­je zarów­no do osób peł­no­spraw­nych, jak i na wóz­kach i po ampu­ta­cjach”. W sys­te­mie oświa­ty funk­cjo­nu­ją od wie­lu lat oddzia­ły inte­gra­cyj­ne mają­ce „mak­sy­mal­nie włą­czać dzie­ci z odchy­le­nia­mi od nor­my do szkół maso­wych i innych pla­có­wek”. I tak inte­gra­cyj­ne kształ­ce­nie w przed­szko­lu „zapew­nia kształ­ce­nie spe­cjal­ne, zaję­cia rewa­li­da­cyj­ne, zaspo­ko­je­nie potrzeb edu­ka­cyj­nych etc”.
W prak­ty­ce kor­po­ra­cji tra­dy­cją są wyjaz­dy inte­gra­cyj­ne, gdzie orga­ni­za­to­rzy zapew­nia­ją „wzmac­nia­nie wię­zi, popra­wę komu­ni­ka­cji, wzrost kre­atyw­no­ści, moty­wa­cji do pra­cy, odre­ago­wa­nie po zmia­nach w orga­ni­za­cji”, a docho­dzi do tego poprzez podej­mo­wa­nie nie­co­dzien­nych aktyw­no­ści i spor­tów (np. wspi­nacz­ki czy paint­bal­lu), szko­le­nia i wspól­ne spo­ży­wa­nie pokar­mów i napo­jów, trwa­ją­ce nie­kie­dy nie­prze­rwa­nie kil­ka dni. Potoczna wie­dza uzu­peł­nia ofi­cjal­ny obraz wyjaz­dów integracyjnych
o nad­uży­wa­nie sub­stan­cji psy­cho­ak­tyw­nych czy nasi­lo­ną reali­za­cję impul­sów popędowych.

Słowo „inte­gra­cyj­ny” w pol­skim uzu­sie języ­ko­wym wska­zu­je więc dwie waż­ne spo­łecz­nie idee:
1. łącze­nia aktyw­no­ści i życia osób po wypad­kach, upo­śle­dzo­nych, o obni­żo­nej sprawności
z oso­ba­mi pełnosprawnymi,
2. wspól­nych wyjaz­dów pra­cow­ni­ków fir­my, gdzie dzię­ki roz­luź­nie­niu codzien­nych sztyw­nych reguł, poprzez gry, zaba­wę, uczto­wa­nie, docho­dzi do inte­gra­cji pomię­dzy uczest­ni­ka­mi, na płasz­czyź­nie nie tyl­ko inte­lek­tu­al­nej lub towa­rzy­skiej, ale czę­sto też fizycz­nej czy intymnej.
Z pew­no­ścią ist­nie­ją odmia­ny psy­cho­te­ra­pii repre­zen­tu­ją­ce obie/ wszyst­kie powyż­sze jakości
i nazwa­nie inte­gra­cyj­ny­mi ma komu­ni­ko­wać te wła­śnie war­to­ści. Psychoterapia inte­gra­tyw­na nie negu­je tych war­to­ści, ale jej osią seman­tycz­ną jest coś innego.
O inte­gra­tyw­no­ści psy­cho­te­ra­pii prze­są­dza takie łącze­nie ist­nie­ją­cych kie­run­ków, kon­struk­tów czy idei obec­nych w psy­cho­te­ra­pii i innych dys­cy­pli­nach wie­dzy, któ­re­go rezul­tat jest czymś wię­cej niż sumą kom­po­nent począt­ko­wych. A jest wię­cej niż sumą, bo daje lep­sze moż­li­wo­ści opi­su, wyja­śnia­nia, pro­gno­zo­wa­nia, bądź leczenia.

2. Integralny
Integralny ozna­cza „cał­ko­wi­ty, nie­na­ru­szo­ny”. Stąd np. pocho­dzi okre­śle­nie „inte­gry­stycz­ny”
w odnie­sie­niu do kościo­łów. Integralną nazwa­na zosta­ła psy­cho­te­ra­pia roz­wi­nię­ta przez Kena Wilbera zogni­sko­wa­na wokół idei roz­wo­ju świa­do­mo­ści w róż­nych jej aspektach.
W innej tera­pii obec­nej w Polsce defi­niu­ją­cej się jako inte­gral­na, „źró­dłem zdro­wia i cho­ro­by” ma być świa­do­mość. Ma ona zara­zem pozo­sta­wać „jedy­nym celem tera­pii”. Mamy tu więc toż­sa­mość celu tera­pii oraz czyn­ni­ka pato­gen­ne­go. Osoba korzy­sta­ją­ca z tera­pii ma zaś podej­mo­wać odpo­wie­dzial­ność za sie­bie nie z poczu­cia powin­no­ści, lecz z poczu­cia wolności.
Użycie ter­mi­nu inte­gral­na w odnie­sie­niu do psy­cho­te­ra­pii mogło­by być rozu­mia­ne albo jako tera­pia Kena Wilbera, albo psy­cho­te­ra­pia fun­da­men­ta­li­stycz­na, albo psy­cho­te­ra­pia, któ­ra pozo­sta­je nie­na­ru­szo­na i nie pod­le­ga zmia­nom, lub tera­pia, gdzie cen­tral­nym jest kon­strukt świadomości,
a atry­bu­tem zdro­wia psy­chicz­ne­go ma być odrzu­ce­nie poczu­cia powin­no­ści jako moty­wu postę­po­wa­nia i zastą­pie­nie go poczu­ciem wolności.
Żadne z tych zna­czeń nie odda­je zna­cze­nia ter­mi­nu „inte­gra­ti­ve”, jak­kol­wiek poję­cie świadomości
w wie­lu mode­lach psy­cho­te­ra­pii inte­gra­tyw­nej peł­ni istot­ną rolę, choć­by w Cyclical Psychodynamics, psy­cho­dy­na­micz­nej czy DBT.

3. Psychoterapia zintegrowana
W ostat­nich latach wie­le pro­gra­mów szko­le­nio­wych ate­sto­wa­nych przez Polskie Towarzystwo Psychiatryczne pre­zen­to­wa­nych jest jako psy­cho­te­ra­pia zin­te­gro­wa­na. Analiza ich zawartości
i stan­dar­dów szko­le­nio­wych SNP PTP wska­zu­je, że ter­min ten uży­wa­ny jest jako syno­nim poję­cia „psy­cho­te­ra­pia eklek­tycz­na”, czy­li ozna­cza arbi­tral­nie dobra­ne ele­men­ty róż­nych modal­no­ści psy­cho­te­ra­peu­tycz­nych, któ­rych jed­nak­że nie łączy jed­no­li­ty model teo­re­tycz­ny lecz to, że jeden pro­gram szko­le­nio­wy jest reali­zo­wa­ny przez nauczy­cie­li z róż­nych modalności.
W wie­lu mode­lach psy­cho­te­ra­pii inte­gra­tyw­nej ele­ment asy­mi­lo­wa­nia tech­nik z róż­nych modal­no­ści jest obec­ny, ale tym, co róż­ni psy­cho­te­ra­pię inte­gra­tyw­ną od eklek­tycz­nej, jest opie­ra­nie prak­ty­ki psy­cho­te­ra­peu­tycz­nej na spój­nym mode­lu teo­re­tycz­nym zawie­ra­ją­cym m.in. takie kom­po­nen­ty jak roz­wój zdro­wej oso­bo­wo­ści, mecha­ni­zmy i czyn­ni­ki powo­du­ją­ce pato­lo­gię, czyn­ni­ki leczą­ce i cele psychoterapii.

Podsumowując: ist­nie­ją są roz­ma­ite for­my i zna­cze­nia inte­gra­tyw­no­ści, inte­gra­cji, integralności
i zin­te­gro­wa­nia, a ich sto­so­wa­nie lub nie­sto­so­wa­nie opie­ra się na tym, co cenią ci, któ­rzy je stosują.